Wraz z nasza corka wzrastalo moje zaangazowanie w hune
Moja edukacja w temacie huny rozpoczela sie od Glovera i Longa. Przez kilka lat utrwalilem sobie pewne wzorce, z ktorymi bylo mi dobrze, i ktore funkcjonowaly w praktyce. Mimo wszystko wyczuwalem jednak pewne drobne niescislosci i niejasnosci w nurcie Longa. Gdy spotkalem sie z huna Kinga, byl to dla mnie zaskoczenie. Pomyslalem sobie: A coz to jest?! Wiele jego zalozen i mysli nie pasowalo do mojego ugruntowanego wzorca. (Nizsze Ja nie lubi zmian. Lecz po to mamy srednie Ja, aby rozstrzygalo co dla nas jest aktualnie korzystne, a co uleglo przedawnieniu.) Jednakze z czasem w nurcie Kinga znalazlem wyjasnienie pewnych zalozen i niedomowien wystepujacych u Longa. Zapytalem S. Kinga o pewne szczegoly odnosnie kilku istotnych roznic wystepujacych miedzy tymi dwoma glownymi swiatowymi nurtami huny. Serge King odpowiedzial mi (czego sie tez spodziewalem) nastepujaco: Jezeli uzywamy metod Longa, wtedy powinnismy stosowac sie do tegoz systemu, poniewaz metady te zostaly stworzone dla niego. Analogicznie sprawa przedstawia sie jezeli chodzi o nurt kingowski. Natomiast ja ze swojej strony uwazam, ze w zadnej szkole nie naucza sie calej prawdy, oraz iz nikt nie ma na nia monopolu. Dlatego tez nie dajmy sie zwiezc powierzchownosci i pierwszemu (czasem mylnemu) wrazeniu i bierzmy po prostu to, co nam najbardziej odpowiada i jest dla nas skuteczne. Henry Krotoschin powiedzial mi takze, iz pytal kilku, jego zdaniem prawdziwych kahunow o nauki Longa i Kinga. Potwierdzili oni autentycznosc obu tych kierunkow.
System Longa (wedlug H. Krotoschina i mnie) pomyslany jest dla ludzi Zachodu nie wychowanych w kulturze hawajskiej. Jest on latwiejszy do praktycznego zastosowania przez osoby pochodzace z cywilizacji modelu zachodniego. Natamiast King uczy huny w bardziej pierwotny, kwiecisty (jak wyrazil sie H. Krotoschin) sposob. W sklad nurtu Kinga wchodza takze masaze.
Natomiast wielu zakompleksionym i zablokowanym ludziom zadne rytualy nie zastapia oczyszczenia kala w formie, w jakiej przedstawil to Long i np. H. Krotoschin.
A teraz kilka slow odnosnie ducha aloha (skrocona tresc tej broszury opublikowal Szaman w numerze 6/97). Jest ona mozliwie jak najprostszym i najlatwiejszym sposobem praktykowania huny (wg. Kinga) przez czlowieka, ktory pierwszy raz slyszy o niej. Na tych kilku stronach nie sposob bylo zawrzec wiecej teorii i praktyki. Jednak system Kinga zawiera mnostwo z tych rzeczy; powiedzialbym, ze jest bogatszy niz nurt longowski. W przeciwienstwie do systemu Longa nurt kingowski odbieram jako zywszy i bardziej plynacy (sharmonizowany) z otaczajacym nas swiatem. Nie chce jednak przez to powiedziec, iz opowiadam sie za jednym i wykluczam drugi nurt. Pozostawanie w zlotym srodku jest jednym ze wspanialych sposobow m. in. na zycie.
Chcialbym teraz wyjasnic zdanie pochodzace z ducha aloha ... juz sama koncentracja na blogoslawieniu czegos wystarczy aby doprowadzic do , zaistnienia danego stanu lub rzeczy w naszym zyciu. Wszystko to, o czym pisze M. Long o poszczegolnych fazach, ktore nalezy przejsc aby nawiazac efektywny, swiadomy kontakt z wlasnym Wyzszym Ja i doprowadzic do urzeczywistnienia zyczen (form myslowych modlitwy) jest prawda. Swietnie byloby gdyby ludzie zrozumieli donioslosc tego procesu i korzysci plynace: z niego. Lecz sam Long pisal, ze mozna krok za krokiem przechodzic caly proces oczyszczania i nauczania nizszego Ja, rozwoju sredniego Ja oraz nauke swiadomego nawiazywania kontaktu z Wyzszym z rownoczesnym systematycznym przeprowadzaniem modlitwy huny bez martwienia sie o nasze chwilowe umiejetnosci w tym temacie oraz stopien naszego aktualnego oczyszczenia. I wlasnie powyzszy cytat jest forma tworczej modlitwy huny, niezalezna od chwilowego stopnia rozwoju i umiejetnosci adepta huny. Broszura pt. Duch Aloha jest jedynie wierzcholkiem piramidy wiedzy huny tak jak naucza jej S. King.
Nizsze Ja posiada bezposredni kontakt z Wyzszym. Poza tym, wszystko to, co mowimy i myslimy odnosi ono do siebie, obojetne kogo mialoby to dotyczyc. Oprocz tego nizsze Ja ma specyficzna wlasciwosc nasladowania i automatycznego przekazywania do realizacji Wyzszemu Ja tego, co uwazamy za dobre (blogoslawienie czegos jest najwyzsza forma traktowania czegos za pozytywne i godne nasladowania). Z powyzszego wywodu wynika, iz nizsze Ja nasladuje i stara sie urzeczywistnic wszystkie te stany i rzeczy, ktore c limy i blogoslawimy. A poniewaz nizsze Ja jest takze naszym oddanym przyjacielem i sluga, za dobra monete bierze wszystko to, co mowimy i myslimy. Krytykujac i watpiac pomniejszamy nasza zdolnosc tworzenia. Wyzsze Ja, niezaleznie od naszego zaawansowania w teorii i praktyce huny, caly czas automatycznie stwarza nasza rzeczywistosc na bazie form myslowych zaszczepionych w nizszym Ja. Gdyby tak nie bylo, wtedy ludzie nie przesylajacy Wyzszemu Ja many i form myslowych nie mieliby zadnego swiata. A jak widac - tak nie jest. Mane, ktora gromadzimy przed modlitwa huny wg Longa potrzebujemy raczej dla siebie samych celem przeprowadzenia modlitwy anizeli dla Wyzszega Ja aby moglo zamanifestowac przedmiot naszej modlitwy. Aumakua ma dostep do nioeograniczonej energii Wszechswiata (zreszta my jako nizsze i srednie Ja tez) i nie potrzebuje fizycznej many sredniego i nizszego Ja do stwarzania naszej fizycznej rzeczywistosci. Gdyby tak nie bylo, wtedy nie istnialby fizyczny swiat dla ludzi, ktorzy nie praktykuja huny. Tak wiec koncentrujmy sie na codzien na tym wszystkim, co reprezentuje nasze zyczenia oraz blogoslawmy to, a rzeczy te zamanifestuja sie w naszym zyciu. W zaden sposob nie przeszkadza to w codziennym praktykowaniu calej huny wg Longa. Bo przeciez ... skutecznosc jest miara rzeczywistosci (prawdziwosci).
Serge Kahili King wychowal sie w tradycji hawajskiego szamanizmu i pobieral nauki od tamtejszych kahunow. Dlatego tez jego nauka nacechowana jest pierwotna polinezyjska kultura i tradycjami. Nie jest to wiec moze tak latwe do przyjecia dla czlowieka pochodzacego z innego kregu kulturowego. Nie mozna jednak zapominac przy tym, iz tzw. przeze mnie nurt kingowski zawiera wiele drogocennych, autentycznych i pierwotnych elementow huny. Korzystajmy z tego! Co do Longa: Chwala niech bedzie geniuszowi czlowieka (nie majac takich mozliwosci dotarcia do zrodel huny, jakie posiadal i ma S. King), ktory z roznych strzepow, na podstawie analizy hawajskiego jezyka, prawie bezblednie odtworzyl system huny. A poniewaz Long wychowal sie w kulturze swiata zachodniego, automatycznie, w trakcie odcyfrowywania huny, zaadoptowal ja do sposobu myslenia czlowieka Zachodu. Korzystajmy i z tej wspanialej mozliwosci!
A tak na marginesie. Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, iz istnieja dwie szeroko znane formy nauczania huny. Charakterystyczna cecha dla Hawajow jest fakt, ze kazdy tubylczy nauczyciel huny robi to na swoj sposob. Jednakze rdzen, glowna nauka pozostaja nienaruszone. Hawajczycy sa bardzo otwartymi i kreatywnymi ludzmi i przeobrazaja rzeczy odpowiednio do potrzeb. Np. gdy pierwsi misjonarze przybyli na Hawaje i zapoznali tubylcow z piesniami religijnymi, tak sposobaly sie one Hawajczykom, iz od razu zaakceptowali je, przeobrazili i zaczeli spiewac po swojemu.
A dlaczego w pewnym okresie tak bardzo zainteresowalem sie huna? I dlaczego (co jest niezrozumiale dla wielu moich znajomych) odczuwalem i odczuwam nadal taki ped do rozpowszechniania tego systemu? Glowny powod przedstawia sie nastepujaco: Huna sprowadza Boga w nasze poblize. Daje nam mozliwosc bezposredniego kontaktu z Jego istota. Huna nie neguje przy tym zadnej religii. Jest ona zbyt madra aby uwlaczac jakiejkolwiek formie proby zblizenia sie do wyzszej istoty. Poza tym huna uczy nas, ze my sami (nikt inny - tylko my sami) jestesmy odpowiedzialni za nasz los. Za nasze radosci, sukcesy, lecz takze za smutki i niepowodzenia. Oczywiscie na sume naszych doswiadczen i przezyc wplywaja rowniez inni ludzie oraz cale pozostale srodowisko. Nie mozemy niczego kontrolowac, natomiast na wszystko jestesmy w stanie wplywac. Nasz wplyw bedzie tym wiekszy im wiecej bedziemy posiadali energii fizycznej, mentalnej, psychicznej i zaufania do samego siebie oraz wiary we wlasne sily (sa to cztery elementy skladajace sie na mane, ktora posiadamy). Dlatego tez kahuni tak duzy nacisk kladli na powiekszanie swojego poziomu many. Jezeli dwie osoby beda mialy przeciwstawne zyczenia, wtedy przyroda zawsze przychyli sie i spelni zyczenie czlowieka, ktory posiada wiecej energii i bardziej wierzy, iz jego zyczenie (modlitwa) urzeczywistni sie.
Dzieki temu, iz sami jestesmy w stanie stwarzac nasza przyszlosc i ksztaltowac nasze zycie, stajemy sie odpowiedzialni za nie. Daje nam to poczucie sily i niezaleznosci, co nie jest wygodne dla tych, ktorzy chcieliby nami sterowac i wykorzystywac nas.
Gdy w 1992 roku czytalem ksiazke Longa Secret Science At Work (ksiazka ta ukazala sie w Polsce w moim tlumaczeniu pt. Wiedza tajemna w praktyce - wyd. MEDIUM, Warszawa) zapragnalem aby ten swietny tekst mogli przeczytac takze Polacy, ktorzy nie znaja jezykow obcych. W trakcie pracy nad tlumaczeniem w moich myslach zrodzila sie wizja wielu milionow ludzi, ktorzy zjednoczeni jednym pragnieniem, polaczyli swoje sznury aka i przeslali jednoczesnie do swoich Aumakua (Wyzsze Ja, nadswiadomosc) bardzo jasny i wyrazny, nasycony olbrzymia iloscia energii, obraz (symbol modlitwy) naszej Planety Ziemi wolnej od wojen, glodu i wszelkiego nieszczescia. Planety, na ktorej ludzie w harmonicznej egzystencji ze wszystkimi elementami otaczajacego ich srodowiska pelnic beda funkcje Jej madrego zarzadcy i opiekuna, a nie jedynie grabiezcy kierowanego checia materialnego zysku.
Slowo stalo sie cialem i w chwili obecnej przetlumaczona przeze mnie ksiazka (oraz kilka innych traktujacych o hunie) znajduje sie na polkach w polskich ksiegarniach. Wierze, iz w odpowiednim momencie zamanifestuje sie takze moja mysl odnosnie Planety Ziemi i wszystkich stworzen zamieszkujacych Ja. Aumakua, mai ka po wai ola, ho ikea mai ike ola. Amama, ua noa, lele wale akua la.(Wyzsze Ja, wydaj na swiat wode zycia i zamanifestuj to blogoslawienstwo. Niech tak sie stanie, moja prosba wzbila sie).
Jezeli mamy przed soba wytyczony, jasny cel, wtedy o sukcesie w jego osiagnieciu decyduje przede wszystkim motywacja, z jaka dazymy do niego oraz koncentracja, z jaka skupiamy sie na tym celu. Pierwsza zasada huny w postaci, w jakiej naucza jej Serge Kahili King, IKE mowi takze: badz czujny. Badz czujny w odniesieniu do przeszkod, ktore staja na drodze do osiagniecia sukcesu. Nalezy w pore je zauwazac i omijac. Jednym z celow dzialalnosci naszego stowarzyszenia powinna byc pomoc ludziom w uwolnieniu sie od kompleksow, zabobonow ... mowiac krotko -od kamieni lezacych na drodze do Wyzszego Ja. Dzieki temu kazdy z nas bedzie mogl przebic sie do prawdziwego oswiecenia, bedzie mogl swiadomie osiagnac wyzszy stopien swiadomosci. Droga wskazana przez Maxa Freedoma Longa i jemu podobnych jest wspanialym i skutecznym srodkiem do osiagniecia tego celu.
Jednakze huna jako taka nie jest celem samym w sobie. Jest ona systemem sluzacym praktykowaniu filozofii aloha - filozofii milosci. Chodzi o to abysmy w milosci dzielili sie obecna chwila z otaczajacym nas swiatem. Jesli calkowicie zaakceptujemy sie, wtedy bedziemy gotowi do zaakceptowania innych takimi, jacy sa. W im wiekszej mierze jestesmy w stanie kochac samych siebie, tym bardziej potrafimy takze kochac innych. Celem huny jest rowniez zjednoczenie trzech aspektow naszej swiadomosci tak, aby mogly harmonicznie wspolpracowac ze soba. Oznacza to osiagniecie tzw. stanu kanaloa.
Mahalo nui loa!
"Czym bylyby Hawaje bez Hawajczyków, bez aloha?
Niczym.
Aloha oznacza dzielenie sie, a najwazniejsze przy dzieleniu sie jest to, ze dajesz. Dajesz ze szczerego serca. Wtedy czujesz sie dobrze. Ale nie mozesz kontrolowac, jak innym powodzi sie z tym."
Richard Tollefsen, Moloka´i